8 rzeczy, które musisz mieć w domu na Święta Bożego Narodzenia
- U&W Story
- 19 gru 2019
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 12 sty 2020
Święta, magiczny czas, który kojarzy mi się ze świecidełkami, lampionami, prezentami, rodziną i pięknie przystrojonym domem. To czas radości, ale takiej radości z całego serduszka, dla każdego. Nabieramy wtedy chęci pomocy innym i chęci obdarowywania- to chyba mój najulubieńszy zwyczaj :)
Ale moim zdaniem dom, czy mieszkanie, które dodatkowo przypomina nam o tym magicznym okresie działa na nas jeszcze bardziej świątecznie.
Do tego utwory przygotowane specjalnie na Christmas Time, które rozbrzmiewają u nas już od kilku dni…..to piękny czas w roku.
Postanowiłam przygotować ten wpis przede wszystkim dla rodziny, którą zostawiliśmy w Rzeszowie, i która cały czas pyta jakie dekoracje mamy w tym roku.
Może i Was zainspirujemy :)
1. Choinka. Z racji tego, że w Warszawie nie mamy dużego mieszkania postanowiliśmy w tym roku kupić niewielką choinkę z lampkami. Myślę, że to idealne rozwiązanie właśnie dla takich małych wnętrz, ponieważ tak jak tradycja chciała mamy choinkę, a w związku z tym, że nie przepadamy za żywymi drzewkami, ponieważ nam ich po prostu szkoda to sztuczne świecące cudo doda nam magicznego klimatu w domowym zaciszu.

2. Świecący lampion ze świątecznym motywem. To pierwsza rzecz jaką zakupiliśmy do mieszkania. W zasadzie to Waldek kupił, bo to jemu zawróciła w głowie. Stoi u nas w pokoju biurowym na parapecie. Cały czas kusi swoim magicznym klimatem i przypomina, że czas zakupowych prezentów już się zaczął :)

3. Słoik na pierniczki. To nasze ulubione świąteczne naczynie.
Co kilka dni staramy się piec pierniczki i uzupełniać zapasy w pojemniku w gwiazdki. Dosładza nam przerwy pomiędzy poszukiwaniem prezentów, sprzątaniem i gotowaniem codziennych posiłków.

4. Pierniczki. Ich oczywiście nie może zabraknąć. Zaraz po ubieraniu choinki to moja ulubiona część przygotowań do świąt. W tym roku przygotowaliśmy wegańskie pierniczki. Są naprawdę pyszne. Upiekliśmy je według przepisu znalezionego na blogu kulinarnym Jadłonomia. Poniżej będzie link, ale wrzucam też przepis :)

Proszę, to przepis:
2 ¼ szklanki mąki pszennej razowej (my użyliśmy pszennej)
¾ szklanki cukru trzcinowego (my użyliśmy zwykłego)
½ szklanki oleju roślinnego (my użyliśmy olej z pestek winogron)
2 łyżeczki domowej przyprawy do pierników, można zastąpić kupioną mieszanką
3 – 5 łyżek lodowatej wody
½ łyżeczki sody
szczypta soli morskiej
Buraczany lukier:
½ szklanki cukru pudru
kilka kropel soku z buraków
Przygotowanie:
Wszystkie składniki wyrobić przy pomocy robota kuchennego, ja użyłam Thermomixu (miksowanie, obroty 4, 35 sekund). Zarobione ciasto uformować w kulę, jeśli jest zbyt suche, dodać kilka kropel wody, a następnie przełożyć je do lodówki na 30 minut.
Schłodzone ciasto kilka razy zagnieść w rękach, żeby się ogrzało, a następnie rozwałkować na cienki placek, najlepiej wałkuje się je przez papier do pieczenia. Następnie przy pomocy dowolnej foremki wyciąć pierniczki. Pozostałe skrawki ciasta zagnieść, rozwałkować i ponownie wyciąć pierniczki, powtarzać czynność aż do wyczerpania się ciasta. Jeśli mają zawisnąć na choince, należy pamiętać, aby przed pieczeniem każdy przekłuć wykałaczką.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Pierniczki ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blasze i piec przez 8 – 10 minut. W między czasie przygotujcie lukier: do cukru pudru dodawajcie stopniowo sok z buraka intensywnie mieszając do czasu, aż otrzymacie pożądany kolor i gęstość lukru.Wystudzone pierniczki ozdobić lukrem i nawlec na nitkę, lub schrupać z kubkiem herbaty.
5. Babeczki. Świąteczne babeczki, które w klimatycznym przybraniu smakują jeszcze lepiej i dodatkowo pełnią rolę ozdobną :) My przygotowaliśmy babeczki w oparciu o przepis z Kuchni Lidla (https://www.kuchnialidla.pl/weganskie-ciasto-lesny-mech) z tym, że nie dodaliśmy szpinaku i nie zrobiliśmy masy z orzechów. Z przepisu wykonaliśmy jedynie ciasto.

Oto przepis:
Składniki:
mąka pszenna bio – 1¾ szklanki
cukier trzcinowy – 1 szklanka
soda – 1 łyżeczka
sól – ½ łyżeczki
napój roślinny (np. kokosowy w kartonie) – 1 szklanka
olej rzepakowy – ⅓ szklanki
sok wyciśnięty z 1 cytryny
My wszystko wymieszaliśmy blenderem, zalaliśmy foremki i do piekarnika na 20 minut na 180 stopni.
6. Bombki mikołajowe. Od dziecka uwielbiam takie bombki, dlatego, gdy podczas zakupów w Biedronce zobaczyłam Mikołaje nie mogło być inaczej, bo przecież Mikołaje rozdają prezenty :)

7. Bombki świąteczne. W zawiązku z tym, że nasze obecne lokum jest niewielkie, a ja musiałam mieć bombki kupiliśmy je, ale wszystkie rozrzuciliśmy na blacie w kuchni. Wyglądają prześlicznie i tworzą magiczny, wesoły klimat.

8. Serwetki. Tak samo w lecie, gdy przychodzi kolorowy i beztroski czas, tak samo i w zimie, gdy święta czuć na każdym kroku serwetki są idealnym dodatkiem do każdego stołu i po prostu muszą być dobrane do każdej okazji. Dla mnie nie może być inaczej. Spróbujcie :)

Napisz, czy Ty też kochasz bombki mikołajowe :)
Zobacz naszego Instagrama https://www.instagram.com/u_and_w_love_story/?hl=pl
Nakręciliśmy filmik z wspólnego pieczenia pierniczków :)
Comments